Bateria – fakty i mity

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak zadbać o swoje urządzenia, aby ich baterie działały jak najdłużej, to ten wpis jest właśnie dla Ciebie. Jeżeli jesteś z pokolenia, w którym formatowało się baterię, to tym bardziej ten wpis jest dla Ciebie.

Mity

Wokół baterii krąży wiele mitów, które wprowadzają w błąd użytkowników. W większości są to naleciałości z pierwszych generacji urządzeń, w których stosowało się innego rodzaju ogniwa.

Formatowanie i pełne rozładowywanie

Obecnie stosowane baterie litowo-jonowe nie mają tak zwanego efektu pamięci, więc nie trzeba ich regularnie rozładowywać do zera. Nie jest wymagane także formatowanie (pełne rozładowanie, a następnie ładowanie przez 12 godzin) po zakupie nowego urządzenia. Są to mity i można zapomnieć o tych praktykach.

Całonocne ładowanie niszczy baterię

Aktualne urządzenia wyposażone są w mechanizmy zapobiegające przeładowaniu, także na spokojnie można podłączać urządzenie na noc, nie martwiąc się degradacją baterii. Niemniej, dostępne w mobilnych urządzeniach funkcje optymalnego ładowania, jeszcze bardziej minimalizują to ryzyko.

Dowolna ładowarka jest okej

Używanie tanich zamienników może prowadzić do przegrzania, a nawet uszkodzenia baterii. Ładowarki, a nawet kable, przestały już dawno być prostymi elektrycznymi urządzeniami, a stały się wypchanymi elektroniką akcesoriami, dlatego zawsze warto korzystać z certyfikowanych ładowarek i przewodów.

Fakty

Skoro wiemy już co nie jest prawdą, to wróćmy do podstaw i poznajmy fakty. Większość obecnych urządzeń używa baterii litowo-jonowych. Te baterie są lekkie, szybko się ładują i oferują dużą pojemność w małym rozmiarze.

Jednak żywotność takich ogniw jest ograniczona – każda bateria ma określoną liczbę cykli ładowania. Cykl to jedno pełne rozładowanie i naładowanie, czyli na przykład pięć doładowań po 20% daje nam pełny cykl ładowania. Wraz z każdym cyklem, pojemność baterii maleje. Po osiągnięciu około 500 cykli w iPhone’nie lub 1000 w MacBook’ach, bateria może stracić nawet 20% swojej początkowej wydajności.

Ogniwa litowo-jonowe najwolniej degradują się, kiedy ich naładowanie znajduje się pomiędzy 20%, a 80% pojemności. Z tego powodu warto korzystać z optymalizacji ładowania, jeżeli dostępne jest w urządzeniu – to pozwala utrzymywać optymalny poziom naładowania, dopóki urządzenie nie przewidzi, że będzie potrzebne pełne naładowanie. Nie służy im także częste ładowanie za pomocą ładowarek bezprzewodowych.

Baterie tego typu nie lubią wysokich temperatur, wiec warto nie trzymać ich w mocno nasłonecznionych miejscach, jak na przykład podszybiu w samochodzie. Warto też nie robić ciężkich operacji podczas ładowania urządzenia – to również spowoduje szybkie nagrzanie się ogniwa.

Podsumowanie

Dbanie o baterię w obecnie produkowanych urządzeniach nie wymaga wielkiego wysiłku – wystarczy mieć z tyłu głowy ogólne zasady obchodzenia się z baterią litowo-jonową i korzystanie z wbudowanych funkcji optymalizacyjnych.

Pamiętajmy jednak, że to urządzenia mają służyć nam, a nie my im. Warto starać się urządzenia nie przegrzewać, nie rozładowywać go często poniżej 20% procent, ale nie bójmy się podłączyć urządzenia na noc, wrzucić telefonu na ładowarkę bezprzewodową w aucie, czy dobić go sobie do 100%, żeby bez problemu i martwienia się o baterię przetrwać dzień. Jak ostrożnie z tą baterią byśmy się nie obchodzili, ogniwo i tak się z czasem zdegraduje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *