
Wygląd, czy wnętrze?
To jeden z tych wpisów, które zahaczają o tematykę iPhone, kontra reszta świata. Dziś spojrzymy na temat z perspektywy interfejsu oraz funkcjonalności w systemach z jabłkiem oraz z robotem.
To jeden z tych wpisów, które zahaczają o tematykę iPhone, kontra reszta świata. Dziś spojrzymy na temat z perspektywy interfejsu oraz funkcjonalności w systemach z jabłkiem oraz z robotem.
Ze swoim smarthome'm spędziłem już nieco czasu i bolą mnie dwie rzeczy – stabilność i szybkość działania. Może uda się to poprawić przesiadając się na HA?
Dla użytkowników Apple, Lightroom nie jest już tak oczywistym wyborem jak kiedyś. Photomator stał się potężnym konkurentem, zatem porównajmy te dwa programy.
Chmury, subskrypcje, apki do wszystkiego – bardzo to wszystko wygodne, ale czy nie odbiera nam to możliwości posiadania czegokolwiek?
Ponieważ często sprawdzam różne rozwiązania i pogramy, pomyślałem, że dobrym pomysłem może być przygotowanie takiego bardzo ogólnego wpisu (bez wchodzenia w jakiekolwiek szczegóły), który powie z jakich rozwiązań korzystam na ten moment.
Wciąż powstające narzędzia do zarządzania czasem i samorozwoju zachęcają by bardziej się nad tymi tematami pochylić. Z czasem jednak mnogość aplikacji może stać się problemem i mieć odwrotny skutek. Rozwiązanie jednak, może być bliżej niż myślisz.
Moje Raspberry miało swoje lepsze i gorsze momenty. Trochę przeleżało w szufladzie, ale aktualnie mocno wykorzystuję je na co dzień. Jeżeli szukasz inspiracji co zrobić ze swoją maliną, to idealny wpis dla Ciebie.
Odpowiedni poziom wilgotności w domu jest bardzo ważny – pomaga utrzymywać zdrowie w dobrej kondycji oraz generalnie poprawia jakość codziennego życia. Jeżeli można nawilżać powietrze inteligentnie, to tym lepiej dla mnie.
Dzisiaj opowiem pobieżnie o tym, jak skonfigurowałem u siebie w domu oświetlenie. Jest to chyba najbardziej rozbudowana część mojego inteligentnego domu, jeżeli chodzi o ilość urządzeń.
Subskrypcje, rachunki, cykliczne płatności. Każde obciążenie w innym terminie, jak to zautomatyzować? Opowiem Wam, jak ja to robię.
Nie jestem fanboy’em marki Apple, ale bardzo ją lubię. Kiedyś jednak byłem ogromnym fanem Android’a i nie widziałem siebie używającego iPhone’a. Pora zatem odwiedzić starego znajomego.
Kiedyś budzik to był budzik, aparat to aparat, a kalendarz to kalendarz. Teraz mamy to wszytko w telefonie. To czemu by nie pójść o krok dalej?