Kolejny tajemniczy skrót… I do tego tak łatwo pomylić go z WSRH 😅 Co się za nim kryje? Chodzi o własny smart home! Niedługo przeprowadzam się do swojego mieszkania i wreszcie będę mógł skonfigurować wszystko na świeżo, po swojemu, tak jak chcę. Chętnie podzielę się tutaj kolejnymi etapami rozbudowy mojego systemu 🙂
W przeciwieństwie do poprzedniej serii na moim blogu, ta nie ma z góry określonego końca. Kolejne posty będą powstawały wraz z rozrastaniem się mojej konfiguracji. Rozwiązań smart home jest już na rynku sporo, a ich liczba i różnorodność stale rośnie, więc jeżeli interesuje Cię ta tematyka, to raczej nie musisz się obawiać nagłego końca serii 😉
Centrum sterowania
Jak mogliście się już zorientować po moich poprzednich wpisach na blogu – jestem osobą mocno związaną z ekosystem Apple’a, więc za serce mojego systemu posłuży mi Apple TV, a wybrane przeze mnie urządzenia będą musiały pozwalać na integrację z HomeKit’em.
Dlaczego akurat HomeKit? Po pierwsze takie urządzenia mają na ogół bardziej dopracowane zarządzenie oraz integrację z asystentem. I mówię to z doświadczenia, bo miałem wcześniej Google Home Mini oraz kilka urządzeń, którymi przez niego zarządzałem. Często okazywało się, że urządzenie jest widoczne w aplikacji asystenta, natomiast dostępne są tylko podstawowe akcje włącz / wyłącz, a dodatkowe opcje trzeba modyfikować w aplikacji producenta. W urządzeniach wspierających HomeKit’a (w znakomitej większości przypadków) dostępne są wszystkie opcje i nie ma potrzeby zaglądania do aplikacji producenta.
Po drugie – ekosystem, czyli łatwość zarządzania i konfiguracji z każdego urządzenia Apple’a. Nie muszę się zastanawiać czy HomePod nie jest za daleko żeby usłyszał moje polecenie – Siri słucha też na innych urządzeniach. Poza tym praktycznie na każdym dostępna jest aplikacja, w której mogę sterować domem, niezależnie czy siedzę przy komputerze, z tabletem, telefonem, czy mam przy sobie tylko zegarek.
A po trzecie, możliwości konfiguracji urządzeń oraz zależności pomiędzy nimi są w HomeKit’cie mocno rozbudowane, łatwe w konfiguracji i nie wymagają integracji z innymi platformami (na przykład IFTTT). Na iOS’a dostępne są też dodatkowe aplikacje (jak chociażby **Home**+), które pozwalają skonfigurować bardziej skomplikowane akcje, nie wymuszając jednocześnie zależności od zewnętrznych serwisów, tak jak robi to wspomniany przed chwilą IFTTT.
Oczywiście są też minusy. Urządzenia wspierające HomeKit’a są często droższe, jest ich zdecydowanie mniej niż tych ze wsparciem dla Alexa’y czy Google Assistant’a, a integracja z platformami takimi jak chociażby wspomniany wcześniej IFTTT jest trudniejsza lub czasem w ogóle niemożliwa. No ale coś za coś, ja wciąż decyduję się zostać przy HomeKit’cie.
Pierwsze wybory
Poszczególne rozwiązania będę wybierał sukcesywnie, w zależności od potrzeb i pomysłów. Nie ma sensu wybierać urządzeń teraz, jeżeli planuję montaż na przykład za pół roku. Ale to nie znaczy, że jeszcze nic nie wybrałem 😎 Kilkanaście elementów będę montował już niedługo, więc dokonałem już kilku zakupów i decyzji.
Przede wszystkim chciałem pozbyć się od razu termostatów grzejnikowych Keemple’a, które dostałem od dewelopera. Na pierwszy ogień kupiłem więc komplet 3 głowic marki tado oraz przy okazji kontroler do klimatyzacji. Jeden z pierwszych postów tej serii na pewno dotyczył będzie montażu, konfiguracji i pierwszych wrażeń związanych z korzystaniem z tego rozwiązania.
Kolejna ważna sprawa w inteligentnym domu to oczywiście oświetlenie 💡 Tutaj też dokonałem już wyboru. Na pewno większość rozwiązania oprę o markę Xiaomi Aqara, chociaż możliwe, że pojawi się też kilka produktów Xiaomi Yeelight’a oraz Ikea Trådfri.
Narazie wybrałem tylko tyle, chociaż w przełożeniu na posty to i tak niemało. Tematu będzie minimum na dwa ultraobszerne wpisy, a znając siebie, będę chciał poruszyć i dokładnie opisać tak wiele kwestii, że rozbiję je prawdopodobnie na kilka pomniejszych.
I co dalej?
Pomysłów jest sporo – czujniki otwarcia drzwi i okien, zamki, czujniki zalania, zawory, bezpieczniki, automaty do rolet i zasłon, odkurzacze i pewnie jeszcze wiele innych systemów, o których nawet nie wiem. Do tego dochodzą tematy rozmaitych automatyzacji, także zapowiada się naprawdę długa i – mam nadzieję – ciekawa seria.