Google Pixelsnap Ring Stand – Recenzja

Na co dzień nie korzystam z portfela – nawet tego przyczepianego do telefonu, wszystko mam po prostu w telefonie. Jednak kiedy wybieram się na wyjazd, lubię zabrać ze sobą coś na fizyczną kartę płatniczą (tak na wszelki wypadek) oraz na kartę do pokoju hotelowego. Łatwiej jakoś tego się pilnuje, kiedy można przyczepić to do telefonu, niż jak wala się to gdzieś po kieszeniach. Na swój ostatni wyjazd zabrałem porfel od Moft’a – ten ze statywem. I to właśnie ta druga opcja skusiła mnie do zakupienia podobnego akcesorium do korzystania na co dzień.

Kilka dni wyjazdu utwierdziło mnie, że nie chcę mieć na co dzień przyczepionego do telefonu czegoś tak grubego jak ten portfel, ale jednak opcja postawienia sobie urządzenia by coś wyklikać, czy obejrzeć jest potwornie wygodna. Żadne z dostępnych dotychczas na rynku rozwiązań jednak nie trafiało w moje gusta, a zaprezentowany niedawno uchwyt pierścieniowy od Google’a na prawdę mi się spodobał – no może tylko chciałbym by dostępne były inne opcje kolorystyczne. Ale niestety nie ma.

Akcesorium

Zamówiłem więc akcesorium w jedynym dostępnym kolorze i już po 2 dniach dotarło do mnie w bardzo ładnym pakowaniu, aczkolwiek w zaskakująco dużym pudle, jak na tak małe akcesorium. Sam uchwyt jest w dotyku dokładnie taki, jak spodziewałem się po zdjęciach – porządny, z przyjemnym matowym wykończeniem w części centralnej, oraz gładkim metalowym pierścieniem dookoła. Jest może tylko troszkę lżejszy, niż sądziłem.

Uchwyt przyczepia się do urządzenia za pomocą wbudowanych magnesów, oczywiście nasze urządzenie / pokrowiec musi takowe posiadać. Co do samej pewności tego połączenia można mieć pewne zastrzeżenia, jest to słabsze połączenie niż chociażby w przypadku ładowarek magnetycznych od Apple’a. Jest to fajne rozwiązanie by poprawić sobie chwyt na urządzeniu, jednak w żadnym wypadku nie może służyć do trzymania urządzenia tylko za akcesorium.

Sam ring nie obraca się – to całe akcesorium się obraca na pleckach urządzenia, dzięki wykończeniu z miękkiego materiału od strony wewnętrznej. Jeżeli jednak będziemy chcieli obracać akcesorium na bardziej chropowatym pokrowcu, możemy już napotkać pewien opór.

Jako podstawka akcesorium sprawdza się idealnie – bez problemu utrzymuje telefon w praktycznie każdej pozycji w pionie i poziomie – no może poza takimi ustawieniami, gdzie urządzenie praktycznie leży już na biurku, ale jednak próbujemy minimalnie go podtrzymać. 

Koszt

W oficjalnej dystrybucji akcesorium to kosztuje 149 PLN – według mnie to dużo. Wykonanie i jakość nie pozostawiają nic do życzenia, ale jednak jest to kawałek podklejonego materiałem plastiku z odchylanym pierścieniem, który nawet się nie obraca sam w sobie. Jest na rynku dużo alternatywnych rozwiązań – to konkretne ratuje według mnie tylko udany design, aczkolwiek dyskusyjne jest, czy wart jest on aż tyle pieniędzy.

Podsumowanie

Uchwyt pierścieniowy od Google’a to porządnie wykonane akcesorium o eleganckim wyglądzie. Idealnie sprawdzi się do poprawienia chwytu na urządzeniu oraz jako podstawka, jednak połączeniu magnetycznemu nie można w pełni zaufać. Jeżeli chodzi o funkcjonalność to postawiono na minimum, przy jednoczesnej niemałej wycenie. Każdy samodzielnie musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy akcesorium to warte jest dla niego 149 PLN.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *