Jak niedawno pisałem miałem już bardzo dobry powerbank z MagSafe’em, ale na szybkie doładowania był jednak troszkę za duży. Po krótkim research’u natrafiłem na HINOVO MB1-5000XW, który z opisu wydawał się bardzo ciekawy, więc się skusiłem i nabyłem go za 139 PLN.
Design
Jeżeli chodzi o design to bardzo podoba mi się “wewnętrzna” strona, która pokryta jest szkłem i możemy zobaczyć bardzo estetycznie wykonane wnętrze. Jeżeli chodzi o druga stronę, to dostępne są trzy opcje kolorystyczne, ja akurat wybrałem lustrzaną. Troszkę się palcuje, ale za to ciekawie wygląda.
Działanie
Na moim iPhone’nie 14 Pro siedzi bardzo dobrze, aczkolwiek mógłby być pół centymetra krótszy. Na serię mini byłby chyba jednak troszkę za duży. Jest za to cienki, a jego bryła bardzo fajnie współgra z desgin’em iPhone’a. Przewodowo powerbank wypluwa z siebie 20 W, a bezprzewodowo (przy użyciu MagSafe) do 15 W, co uważam za niezły wynik na takiego maluszka. Jest w stanie doładować nam telefon dosyć szybko, jednocześnie nie przeszkadzając za bardzo w dłoni / kieszeni. Szkoda tylko, że się przy tym bardzo grzeje. Pojemność baterii to 5 000 mAh, także starcza tylko na jedno doładowanie telefonu, ale dokładnie z takim zamiarem go kupiłem. Mały powerbank, który zawsze mam przy sobie i który zapewni mi trochę zapasowej enrgii.
Trwałość
Jeszcze mi nie upadł, ale przez to szkło to może i dobrze – upadku raczej nie zniesie zbyt dobrze, chociaż tego akurat się spodziewałem kupując go. Bardziej martwi mnie ramka, która bardzo szybko się wyciera. Tutaj jednak liczyłem na większą trwałość. Tydzień noszenia w kieszeni z kluczami i ramka jest już mocno zjechana. Szkoda.
Podsumowanie
Powerbank generalnie sprawuje się dobrze i do tego super wygląda, można jednak przyczepić się do trwałości i kultury pracy. Po zakupie na pewno nie będziecie żałowali, ale jeżeli chcecie coś bardziej trwałego, to polecam poszukać innego modelu.